Jaka podłoga na zadaszony taras? Wybieramy najlepsze materiały 2025
Marzenie o idealnym miejscu do wypoczynku na świeżym powietrzu, które jednocześnie chroni przed kaprysami pogody, prowadzi często do pytania: Jaka podłoga na zadaszony taras będzie tą właściwą? Odpowiedź, choć nie zawsze prosta, często sprowadza się do balansu między estetyką, trwałością i łatwością pielęgnacji, a w wielu przypadkach doskonałym kompromisem okazują się materiały kompozytowe lub odpowiednio dobrane płytki ceramiczne.

Typ Materiału | Przybliżony Koszt [PLN/m²] (materiał) | Oczekiwana Trwałość [Lata] (przy prawidłowej pielęgnacji) | Odporność na Wilgoć | Odporność na UV (blaknięcie) | Poślizg (na mokro) | Wymagana Pielęgnacja |
---|---|---|---|---|---|---|
Deska Drewniana (twarde gatunki egzotyczne, np. Massaranduba, Bangkirai) | 300 - 600+ | 20 - 30 | Bardzo dobra | Dobra (wymaga regularnego olejowania) | Średni/Wysoki | Wysoka (regularne olejowanie/impregnacja, czyszczenie) |
Deska Drewniana (miękkie gatunki iglaste, np. Sosna, Świerk) | 50 - 150 | 5 - 15 | Średnia (wymaga impregnacji) | Średnia (wymaga regularnego malowania/lakierowania) | Średni/Wysoki | Wysoka (regularna impregnacja/malowanie, czyszczenie) |
Deska Drewniana (thermo drewno) | 200 - 400 | 15 - 25 | Bardzo dobra | Dobra (wymaga regularnego olejowania) | Średni/Wysoki | Średnia (regularne olejowanie, czyszczenie) |
Deska Kompozytowa (WPC - Wood Plastic Composite) | 150 - 400+ | 20 - 30 | Bardzo dobra | Zmienna (zależna od jakości kompozytu i powłoki, możliwe blaknięcie starszych generacji) | Niski/Średni (zależny od struktury powierzchni) | Niska (okresowe czyszczenie) |
Płytki Ceramiczne (Gres, Klinkier - zewnętrzne) | 50 - 250+ | 30 - 50+ | Doskonała (mrozoodporne) | Doskonała (brak blaknięcia) | Niski (zależny od klasy antypoślizgowości) | Bardzo niska (okresowe czyszczenie) |
Kamień Naturalny (Granit, Łupek) | 200 - 800+ | 50+ | Doskonała (po odpowiednim zaimpregnowaniu) | Doskonała | Zmienna (zależna od typu kamienia i wykończenia powierzchni) | Średnia (wymaga impregnacji, czyszczenie) |
Beton/Kostka Betonowa | 50 - 150 | 20 - 40 | Dobra (wymaga impregnacji) | Dobra (możliwe przebarwienia) | Niski | Średnia (wymaga impregnacji, czyszczenie) |
Porównanie popularnych materiałów na podłogę zadaszonego tarasu
Wybierając idealną podłogę na zadaszony taras, stajemy przed wachlarzem możliwości, z których każda ma swoje unikalne cechy, historię i potencjał do stworzenia wymarzonej przestrzeni. Nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi, a materiały, choć często wiodą prym na nieosłoniętych przestrzeniach, pod dachem zyskują nowe atuty lub stają przed innymi wyzwaniami.
Klasyka gatunku to bez wątpienia drewno – naturalne, ciepłe, z duszą. Na zadaszonym tarasie nie jest ono narażone na tak intensywne działanie deszczu czy śniegu, co znacznie wydłuża jego żywotność i redukuje częstotliwość zabiegów pielęgnacyjnych. Gatunki europejskie, jak sosna czy świerk (często modrzew syberyjski ze względu na większą gęstość), są stosunkowo tanie (od ok. 50-150 PLN/m² za materiał), ale wymagają regularnej i skrupulatnej impregnacji, co najmniej raz w roku, a najlepiej dwa razy. Bez odpowiedniego zabezpieczenia szybko szarzeją, pękają, a ich trwałość może spaść do zaledwie kilku lat. W skrajnych przypadkach, bez zadaszenia i pielęgnacji, tania deska sosnowa potrafi skapitulować już po 2-3 sezonach, ale pod dachem potrafi służyć bez większych problemów 5-10 lat przy minimalnej pielęgnacji, a nawet dłużej przy regularnych zabiegach.
Zupełnie inna liga to drewno egzotyczne, takie jak massaranduba, bangkirai czy teak, którego ceny startują często od 300-400 PLN/m², a sięgają nawet 600-800+ PLN/m². Te gatunki charakteryzują się naturalnie wysoką odpornością na wilgoć, grzyby i owady dzięki dużej gęstości i zawartości naturalnych olejów. Pod zadaszeniem niemal stają się niezniszczalne (ok. 20-30 lat żywotności lub dłużej) i wymagają jedynie okresowego olejowania (raz na 1-2 lata), głównie w celu utrzymania koloru, a nie z powodu obaw o degradację struktury. Historia mojego wujka, który na swoim tarasie zadaszonym szkłem ułożył 20 lat temu deskę z bangkirai i przez pierwsze 10 lat kompletnie o niej zapomniał, a deski wyglądały nadal przyzwoicie (choć były poszarzałe), jest tego doskonałym przykładem. Oczywiście, regularne olejowanie sprawiłoby, że ich wygląd byłby spektakularny przez cały ten czas, ale nawet bez tego przetrwały znacznie dłużej niż jakakolwiek sosna.
Alternatywą dla drewna naturalnego jest thermodrewno, np. ze świerku, sosny, jesionu. Proces modyfikacji termicznej w wysokiej temperaturze (ok. 180-215°C) bez użycia chemii zmienia strukturę drewna, poprawiając jego stabilność wymiarową, odporność na wilgoć i biodegradację. Thermo jesion, wyglądem przypominający drewno egzotyczne, kosztuje w granicach 250-400 PLN/m² i stanowi świetny kompromis między ceną drewna europejskiego a trwałością gatunków egzotycznych. Pod zadaszeniem jego żywotność to komfortowe 15-25 lat, a pielęgnacja ogranicza się głównie do olejowania dla utrzymania koloru, podobnie jak w przypadku drewna egzotycznego. To rozwiązanie, które pokazuje, jak innowacje mogą ulepszyć tradycyjne materiały, nadając im nowe, cenne właściwości bez uciekania się do sztucznych tworzyw.
Kolejny poważny gracz na tarasowej scenie, zwłaszcza pod zadaszeniem, to deska kompozytowa (WPC - Wood Plastic Composite), czyli mieszanka mączki drzewnej (zazwyczaj 30-60%) i tworzyw sztucznych (polietylen, polipropylen, PVC), z dodatkiem stabilizatorów UV i barwników. Ich główną zaletą jest minimalna, wręcz śladowa potrzeba konserwacji – nie wymagają malowania, olejowania, ani impregnacji. Wystarczy okresowe mycie. Ceny desek kompozytowych są bardzo zróżnicowane (od 150 do ponad 400 PLN/m²) i wprost odzwierciedlają jakość materiału i zastosowane technologie. Tańsze deski pierwszej generacji, często bez specjalnej powłoki ochronnej, mogą w ciągu kilku lat blaknąć pod wpływem UV, zwłaszcza jeśli zadaszenie nie jest pełne, lub ulegać drobnym zarysowaniom i plamom. Deski kompozytowe nowej generacji, koekstrudowane (pokryte dodatkową warstwą polimeru), są znacznie odporniejsze na blaknięcie, plamy i zarysowania, a ich wygląd bywa niezwykle naturalny. Trwałość kompozytu, niezależnie od generacji, pod zadaszeniem wynosi zazwyczaj 20-30 lat lub nawet dłużej, pod warunkiem zastosowania prawidłowej podbudowy wentylowanej.
A co z zimnymi pięknościami, czyli płytkami? Gres i klinkier to materiały nie do zdarcia, jeśli chodzi o odporność na warunki atmosferyczne, wilgoć i skrajne temperatury (o ile są mrozoodporne, klasa min. P3/P4 lub nasiąkliwość poniżej 3%). Pod zadaszeniem są praktycznie wieczne, a ich trwałość szacuje się na 30-50 lat i więcej. Koszt materiału to szeroki zakres od 50 PLN/m² za podstawowy gres techniczny, do 250 PLN/m² i więcej za wysokiej klasy płytki tarasowe o ciekawym wzorze (np. imitujące drewno czy kamień). Ich największą zaletą, oprócz trwałości, jest minimalna pielęgnacja podłogi – wystarczy regularne zamiatanie i mycie, podobnie jak w przypadku posadzki w domu. Musisz jednak pamiętać o prawidłowym montażu na stabilnej podbudowie, z uwzględnieniem spadku i dylatacji, oraz użyciu elastycznych, mrozoodpornych klejów i fug. Pamiętam historię pewnego klienta, który oszczędził na kleju i fudze – po pierwszej zimie cała posadzka musiała być zerwana, bo wilgoć dostała się pod płytki, zamarzła i porozsadzała całość. To była kosztowna lekcja na temat tego, że diabeł tkwi w szczegółach i pozornie niewielkie oszczędności mogą prowadzić do gigantycznych strat. Płytki mają też tę wadę, że bywają zimne w dotyku w chłodniejsze dni i, jeśli nie wybierzesz odpowiedniej klasy antypoślizgowości (min. R10 dla ruchu pieszego, R11-R12 w obszarach bardziej narażonych na poślizg), mogą być bardzo śliskie, gdy na taras dostanie się deszcz spadający z boku zadaszenia. Klasa antypoślizgowa to kluczowy parametr, który musimy bezwzględnie weryfikować, szczególnie w miejscach, gdzie z tarasu będą korzystać dzieci lub osoby starsze. Ignorowanie tego aspektu może skończyć się boleśnie, a co gorsza, stworzyć niebezpieczne miejsce, zamiast bezpiecznej przestrzeni wypoczynku. Z drugiej strony, pod pełnym, szczelnym dachem, problem poślizgu na mokro staje się marginalny, co pozwala na rozważenie płytek z niższą antypoślizgowością, jeśli priorytetem jest łatwość czyszczenia gładkiej powierzchni.
Kamień naturalny, taki jak granit, łupek czy piaskowiec (po odpowiednim zabezpieczeniu), to szlachetne i niezwykle trwałe rozwiązanie, którego ceny często zaczynają się od 200-300 PLN/m², a w przypadku rzadkich odmian mogą sięgać nawet 800+ PLN/m². Granit jest praktycznie niezniszczalny, łupek oferuje ciekawą strukturę i kolorystykę, a piaskowiec wnosi ciepły, naturalny urok. Wymagają one jednak prawidłowego montażu (najczęściej na zaprawie klejowej lub w podsypce) i zazwyczaj impregnacji (co kilka lat w zależności od typu kamienia i jego nasiąkliwości), aby chronić przed plamami i wilgocią. Ich trwałość pod zadaszeniem jest fenomenalna – często przekracza 50 lat. Są jednak ciężkie, co należy uwzględnić w projekcie konstrukcyjnym tarasu, a niektóre rodzaje kamienia mogą być porowate, co utrudnia czyszczenie bez regularnej impregnacji. Kamień naturalny potrafi być kapryśny, potrafi zachować się nieprzewidywalnie jeśli zaniedbamy impregnację, wchłaniając plamy jak gąbka – opowiadał mi kiedyś znajomy o plamach z wina na piaskowcu, których nie dało się niczym usunąć.
Ostatecznie, możemy też rozważyć beton lub kostkę betonową (o grubości min. 6-8 cm, ale często dostępne są też płyty tarasowe 2-4 cm). To opcja budżetowa (50-150 PLN/m² za kostkę tarasową, 50-100 PLN/m² za wylewkę betonową) i bardzo trwała (20-40 lat+), ale jej estetyka bywa dyskusyjna, chyba że postawimy na szlachetne kostki czy płyty tarasowe z kruszywami dekoracyjnymi, które imitują kamień czy lastryko. Beton jest zimny, twardy i wymaga impregnacji, aby uniknąć plam i wykwitów solnych. Jest też relatywnie ciężki i wymaga stabilnej podbudowy (podsypka piaskowo-cementowa, kruszywo). Często widzimy beton jako bazę pod inne materiały, ale może stanowić finalną warstwę, zwłaszcza w surowych, nowoczesnych aranżacjach, lub po zastosowaniu barwników i dekoracyjnych technik wykończeniowych.
Każdy z tych materiałów ma swoje "za" i "przeciw". Drewno oferuje niezrównaną estetykę i ciepło, ale wymaga uwagi i pielęgnacji. Kompozyt kusi brakiem obowiązków, ale bywa droższy i nie oferuje w pełni naturalnego wyglądu (choć nowe generacje są coraz lepsze). Płytki są trwałe, łatwe w utrzymaniu, ale mogą być śliskie i zimne. Kamień to luksus i trwałość, ale też wysoka cena i waga. Beton to ekonomia i surowość. Ostateczna decyzja, jaka podłoga na zadaszony taras, zależy od indywidualnych preferencji, budżetu, stylu życia (ile czasu chcemy poświęcić na pielęgnację) i warunków panujących na tarasie, nawet pod dachem, gdzie nadal występują wahania temperatury i wilgotności.
Wybór podłogi na taras, nawet ten zadaszony, to nie tylko kwestia estetyki, choć oczywiście chcemy, by nasza przestrzeń była piękna i wpisywała się w architekturę domu oraz styl ogrodu. Jak w życiu, tak i w budownictwie, prawdziwe znaczenie mają cechy, których na pierwszy rzut oka nie widać, a które decydują o trwałości, funkcjonalności i komforcie użytkowania przez lata. To jak wybór partnera – nie patrzysz tylko na urodę, ale przede wszystkim na charakter, wartości i to, jak zachowuje się w trudnych chwilach. Podobnie podłoga na taras, która musi być trwała i odporna na specyficzne warunki, nawet jeśli są one łagodniejsze niż na otwartej przestrzeni.
Kryteria wyboru podłogi na zadaszony taras – Co jest najważniejsze?
Podłoga na zadaszony taras nie żyje w całkowitym odosobnieniu od świata zewnętrznego, choć dach znacząco łagodzi wpływ bezpośrednich opadów deszczu czy intensywności promieniowania UV w ciągu dnia. Nadal jednak doświadcza dużych wahań temperatury (dobowych i sezonowych), zmian wilgotności powietrza, a wiatr może nanosić na nią pył, liście czy nawet pewną ilość deszczu czy śniegu (zacieki, topniejący śnieg). Zatem jej odporność na te czynniki pozostaje krytyczna.
Pierwsze z kluczowych kryteriów, o których powinniśmy myśleć, to trwałość materiału i jego wytrzymałość na ścieranie oraz obciążenia. Zadaszony taras to przestrzeń użytkowa – chodzimy po nim, stawiamy meble, donice, czasem nawet cięższy sprzęt do grilla czy relaksu. Podłoga musi być w stanie wytrzymać ten codzienny ruch i obciążenia statyczne bez uszkodzeń mechanicznych. Na przykład, gres charakteryzuje się bardzo wysoką klasą ścieralności (PEI IV lub V dla intensywnego ruchu), co czyni go niezwykle odpornym na zarysowania i wytarcie. Drewno i kompozyt są mniej odporne na punktowe naciski (np. od nóg ciężkich mebli), a na ich powierzchni mogą pojawić się wgniecenia, choć zadaszenie redukuje ekspozycję na twardy piasek czy żwir wnoszony na obuwiu.
Kolejnym niezwykle ważnym aspektem jest odporność na wilgoć. Mimo dachu, podłoga pod zadaszeniem nadal styka się z wilgocią – deszczem wcinającym się bokiem, śniegiem, topniejącym lodem, poranną rosą, czy po prostu wilgocią z powietrza. Materiał, który chłonie wodę jak gąbka, prędzej czy później ulegnie degradacji, nawet jeśli proces ten będzie wolniejszy niż na otwartym tarasie. Drewno wymaga impregnacji, aby zminimalizować nasiąkliwość. Płytki powinny być mrozoodporne (o niskiej nasiąkliwości), a ich fugi szczelne. Kompozyt jest w dużej mierze wodoodporny, ale ważna jest odpowiednia wentylacja pod deskami, aby zapobiec gromadzeniu się wilgoci między podbudową a materiałem. Wyobraź sobie letnią ulewę z silnym wiatrem – mimo dachu, znaczna część tarasu może zostać zmoczona. Podłoga musi to znieść bez wybrzuszania, pękania czy trwałego zawilgocenia.
Odporność na zmiany temperatury i stabilność wymiarowa to coś, o czym rzadko myślimy, dopóki materiał nie zaczyna sprawiać problemów. W lecie podłoga nagrzewa się (nawet pod dachem), w zimie marznie. Materiały kurczą się i rozszerzają. Drewno jest szczególnie wrażliwe na wahania wilgotności i temperatury – potrafi puchnąć i kurczyć się, co bez odpowiednich dylatacji i montażu może prowadzić do wypaczania desek lub pękania. Kompozyt również ulega termicznemu rozszerzeniu i skurczeniu, dlatego producenci zawsze podają wytyczne dotyczące odległości między deskami i od stałych elementów (ścian, słupów), które należy bezwzględnie przestrzegać – często są to dylatacje rzędu 5-10 mm. Płytki gresowe są pod tym względem bardzo stabilne, ale to spoiwa (kleje i fugi) muszą być elastyczne i mrozoodporne, aby przejąć naprężenia. Kamień naturalny różnie reaguje na zmiany temperatury w zależności od jego rodzaju i struktury. Pamiętajmy, że te pozornie niewielkie ruchy materiału, powtarzające się sezonowo przez lata, potrafią zmęczyć i zniszczyć nawet najsolidniejszą konstrukcję, jeśli nie uwzględnimy ich w projekcie i podczas montażu. Nieprzestrzeganie zaleceń producenta dotyczących dylatacji jest jak proszenie się o kłopoty – wiem z autopsji, jak źle założone panele podłogowe potrafią się "podnieść" zimą, a co dopiero materiał tarasowy wystawiony na znacznie większe wahania.
Łatwość utrzymania czystości to aspekt, który docenisz każdego dnia, gdy zamiast spędzać godziny na szorowaniu czy skomplikowanej pielęgnacji, po prostu zmieciesz liście i umyjesz podłogę mopem lub myjką ciśnieniową (z zachowaniem ostrożności przy drewnie i fudze). Podłoga zadaszonego tarasu jest mniej narażona na błoto i zacieki z deszczu z góry, ale nadal będzie się brudzić kurzem, pyłkami, plamami z napojów czy jedzenia (kto by pomyślał, że kropla ketchupu potrafi zrujnować dzień?). Płytki gresowe o gładkiej powierzchni są najłatwiejsze w czyszczeniu. Deski kompozytowe o nieporowatej powierzchni również, choć struktura drewna może utrudniać doczyszczenie bruzd. Drewno, zwłaszcza chropowate czy ryflowane, bywa trudniejsze, bo brud osadza się w zagłębieniach, a plamy wnikają w strukturę, jeśli drewno nie jest dobrze zaimpregnowane lub olejowane. Kamień porowaty także wymaga impregnacji, by zapobiec wnikaniu zabrudzeń.
Bezpieczeństwo użytkowania, a konkretnie antypoślizgowość, to cecha, której znaczenie bywa bagatelizowane, a która jest absolutnie kluczowa, zwłaszcza gdy na tarasie bawią się dzieci lub korzystają z niego osoby starsze. Mimo zadaszenia, podłoga może stać się mokra np. od zacinającego deszczu, rozlanej wody, a nawet porannej rosy czy topniejącego szronu zimą (choć pod dachem jest go mniej). Płytki ceramiczne muszą posiadać odpowiednią klasę antypoślizgowości (min. R10). Drewno i kompozyt o gładkiej powierzchni mogą być śliskie na mokro, natomiast ryflowana powierzchnia zwiększa przyczepność. Kamień naturalny różni się pod tym względem w zależności od rodzaju i wykończenia – polerowany granit jest jak lodowisko, natomiast łupek naturalnie łupany czy płomieniowany granit mają doskonałą antypoślizgowość. Wybierając materiał, bezwzględnie sprawdź parametr antypoślizgowości (oznaczenie R dla ruchu boso i A, B, C dla obszarów mokrych) i dopasuj go do przewidywanego sposobu użytkowania tarasu oraz tego, jak dobrze zadaszenie chroni przed wilgocią.
Koszt inwestycji i koszt całkowity. Oczywiście, budżet jest zawsze ważnym kryterium. Jednak patrzeć tylko na cenę za metr kwadratowy materiału to jak oceniać książkę po okładce. Trzeba wziąć pod uwagę koszty montażu (niektóre materiały wymagają specjalistycznych ekip, inne można położyć samemu), koszty podbudowy (deska drewniana/kompozytowa potrzebuje legarów, płytki/kamień/beton solidnej podbudowy z kruszywa lub wylewki), oraz koszty przyszłej pielęgnacji i ewentualnych napraw. Tanie drewno wymaga corocznych wydatków na impregnaty i czas na ich aplikację – w perspektywie 15-20 lat koszt pielęgnacji może przekroczyć koszt materiału! Droższy kompozyt czy gres mają niższe koszty utrzymania przez lata. W długoterminowej perspektywie, droższy materiał początkowo, może okazać się znacznie tańszy w sumie.
I wreszcie, estetyka i komfort użytkowania. To, jak podłoga wygląda, jaki ma kolor, fakturę, czy jest przyjemna w dotyku (na przykład gdy chodzimy po niej boso) – to wszystko wpływa na nasze subiektywne odczucia i to, jak bardzo będziemy cieszyć się tarasem. Drewno jest ciepłe i przyjemne w dotyku. Kompozyt, zwłaszcza nowej generacji, może bardzo dobrze imitować drewno, ale jego dotyk jest zazwyczaj inny. Płytki i kamień bywają zimne. Ważne jest też dopasowanie stylu podłogi do reszty domu i ogrodu. Czy marzy Ci się taras w stylu śródziemnomorskim z płytkami imitującymi terakotę, czy skandynawski z deską drewnianą, a może nowoczesny minimalizm z wielkoformatowym gresem lub elegancki taras z kamienia naturalnego? Te aspekty, choć subiektywne, są równie ważne, bo to one tworzą atmosferę miejsca, w którym będziemy spędzać wolne chwile. Dobór estetyki to wisienka na torcie, ale fundamentem powinna być funkcjonalność i trwałość, bo najpiękniejsza podłoga, która rozpada się po kilku latach, to najgorsza inwestycja. Należy znaleźć złoty środek.
Montaż i pielęgnacja podłogi na zadaszonym tarasie
Postawmy sprawę jasno: nawet najlepszy materiał podłogowy na zadaszony taras nie spełni swojego zadania, jeśli zostanie nieprawidłowo zamontowany lub jeśli zaniedbamy jego pielęgnację. Montaż to fundament – dosłownie i w przenośni – a pielęgnacja to gwarancja, że podłoga zachowa swoje walory estetyczne i użytkowe przez przewidziane lata. Każdy typ materiału ma swoje specyficzne wymagania, które warto poznać, zanim przystąpimy do pracy lub zlecimy ją fachowcom. Prawidłowy montaż jest równie istotny jak sam wybór materiału.
Montaż desek drewnianych lub kompozytowych najczęściej odbywa się na specjalnej konstrukcji wsporczej z legarów. Legary (drewniane, kompozytowe lub aluminiowe) układa się na utwardzonym i wypoziomowanym podłożu – może to być wylewka betonowa ze spadkiem (min. 1.5-2%) dla odprowadzenia wody, płyty chodnikowe, punktowe podpory betonowe lub słupki fundamentowe. Ważne jest zapewnienie odpowiedniej wentylacji pod deskami, dlatego legary nie mogą leżeć bezpośrednio na szczelnej powierzchni bez dystansu. Deski mocuje się do legarów za pomocą klipsów (montaż ukryty, zalecany ze względów estetycznych i trwałości, zapobiega wnikaniu wody w miejsca wkrętów) lub wkrętów (montaż widoczny, mniej estetyczny, wymaga wkrętów ze stali nierdzewnej lub ocynkowanej). Rozstaw legarów i zalecenia dotyczące klipsów czy wkrętów są zawsze podane przez producenta i zależą od grubości i szerokości deski – ich przestrzeganie jest absolutnie kluczowe dla stabilności i trwałości całej konstrukcji. Przy deskach kompozytowych należy pamiętać o wspomnianych wcześniej dylatacjach termicznych. Przykładowo, dla deski kompozytowej o długości 3-4 metrów i temperaturze montażu około 20°C, odstęp od ściany może wynosić nawet 10-15 mm, a między deskami 5-8 mm.
Montaż płytek ceramicznych (gresu, klinkieru) czy kamienia naturalnego wymaga solidnego, stabilnego podłoża, najczęściej betonowej wylewki (jastrychu) o odpowiedniej grubości (np. 4-8 cm) i zbrojeniu, z wykonanym spadkiem min. 1.5-2% w kierunku zewnętrznym tarasu lub kratek odpływowych. Przed przystąpieniem do klejenia, powierzchnię betonu należy zagruntować, a często wykonać także hydroizolację w postaci papy termozgrzewalnej lub membrany w płynie, szczególnie przy styku z elewacją (tzw. kołnierz). Płytki klei się za pomocą specjalistycznych, mrozoodpornych i elastycznych klejów dedykowanych do użytku zewnętrznego (klasa C2TE S1/S2). Fugowanie wykonuje się również mrozoodporną, elastyczną fugą. Bardzo ważne są dylatacje: przy ścianach (zostawia się ok. 1 cm szczelinę wypełnioną materiałem elastycznym) oraz co pewną powierzchnię tarasu (np. co 3-4 metry) wykonuje się szczeliny dylatacyjne wypełnione silikonem zewnętrznym. Montaż płytek wymaga precyzji, odpowiednich narzędzi (poziomica, paca zębata, przecinarka do płytek) i pewnej wiedzy technicznej – błędy mogą być katastrofalne w skutkach, o czym już wcześniej wspominałem.
Montaż kostki betonowej lub płyt betonowych zazwyczaj odbywa się na podsypce z kruszywa (kliniec, grys, żwir) o grubości kilkunastu centymetrów, zagęszczonej wibratorem, na warstwie podbudowy z piasku (kilka cm) i opcjonalnie geowłókniny separującej warstwy. Podłoże musi być dobrze wypoziomowane i zagęszczone, ze spadkiem dla odprowadzenia wody. Kostkę układa się na warstwie wyrównującej z podsypki piaskowo-cementowej (ok. 3-5 cm), po czym spoiny zasypuje się piaskiem kwarcowym i całość zagęszcza wibratorem. W przypadku płyt tarasowych o większym formacie często stosuje się montaż na specjalnych podporach tarasowych regulowanych lub stałych (tzw. system podniesionej podłogi). Ten sposób montażu jest szybszy, zapewnia doskonałą wentylację i łatwy dostęp do przestrzeni pod podłogą (np. do poprowadzenia instalacji), a jednocześnie pozwala na idealne wypoziomowanie tarasu bez konieczności idealnego przygotowania podbudowy – można go stosować nawet na istniejącej, ale nierównej wylewce. Podpory układa się w odpowiednim rastrze (np. 60x60 cm dla płyty 60x60 cm), a na nich swobodnie układa płyty.
Pielęgnacja zadaszonej podłogi tarasowej jest generalnie łatwiejsza niż na otwartej przestrzeni, ale nadal jest niezbędna, by zachować estetykę i przedłużyć żywotność. Deski drewniane, mimo zadaszenia, nadal ulegają procesowi szarzenia pod wpływem promieni UV i wody (choć w mniejszym stopniu). Aby utrzymać ich naturalny kolor i chronić drewno, zaleca się regularne olejowanie (raz w roku, najlepiej wiosną) lub impregnację. Wcześniej podłogę należy dokładnie wyczyścić (myjka ciśnieniowa lub specjalny środek do czyszczenia drewna tarasowego, delikatnie szczotką), zmatowić papierem ściernym o drobnej gradacji, a następnie nałożyć cienką warstwę oleju lub impregnatu. Regularność jest kluczowa – zaniedbanie prowadzi do trwałego poszarzenia, a nawet pękania drewna.
Deski kompozytowe są znacznie mniej wymagające. Nie wymagają olejowania ani malowania. Ich pielęgnacja sprowadza się do regularnego zamiatania i mycia, np. myjką ciśnieniową (na odpowiedniej odległości i z umiarkowanym ciśnieniem, by nie uszkodzić powierzchni) lub po prostu wodą z łagodnym detergentem i szczotką. W przypadku trudnych plam można użyć specjalnych środków do czyszczenia kompozytu. Należy unikać stosowania rozpuszczalników i twardych szczotek, które mogą uszkodzić wierzchnią warstwę, zwłaszcza w starszych generacjach. Mimo że są odporne na wilgoć, zaleca się unikanie długotrwałego zalegania wody czy mokrych liści, które mogą powodować plamy.
Płytki ceramiczne i kamień naturalny to królowie pod względem łatwości pielęgnacji. Zamiatanie i mycie wodą z detergentem to zazwyczaj wszystko, czego potrzebują. Okresowo można zastosować specjalistyczne środki do czyszczenia fug (dla płytek) lub kamienia. Kamień naturalny (z wyjątkiem granitu) może wymagać regularnej impregnacji (co 2-5 lat, w zależności od typu kamienia, intensywności użytkowania i rodzaju impregnatu), aby chronić go przed wnikaniem plam i wilgoci. Zabieg impregnacji zazwyczaj polega na dokładnym oczyszczeniu i wysuszeniu powierzchni, a następnie nałożeniu specjalnego impregnatu (np. na bazie silikonu lub akrylu) pędzlem, wałkiem lub natryskowo, zgodnie z zaleceniami producenta. Jest to zabieg, który realnie wpływa na bezproblemowe użytkowanie podłogi, zapobiegając trwałym przebarwieniom. Mam znajomego, który raz zaimpregnował swoje płytki na tarasie – twierdzi, że brud w ogóle się ich nie trzyma i po zimie wystarczy tylko zamieść.
Beton i kostka betonowa wymagają okresowego czyszczenia z zanieczyszczeń, mchu i alg, które mogą się na nich rozwijać, zwłaszcza w wilgotnych i zacienionych miejscach (choć pod dachem problem jest mniejszy). Podobnie jak kamień, zaleca się ich impregnację (np. preparatami na bazie siloksanów) w celu ograniczenia nasiąkliwości, ochrony przed mrozem (choć dobrej jakości beton jest mrozoodporny) oraz przed powstawaniem plam i wykwitów solnych. Impregnację zazwyczaj powtarza się co kilka lat. Zaniedbanie impregnacji betonu sprawia, że staje się on porowaty, podatny na plamy (zwłaszcza z tłuszczu czy oleju) i trudniejszy do czyszczenia.
Warto również wspomnieć o czyszczeniu przestrzeni pod deskami tarasowymi (drewnianymi, kompozytowymi na legarach lub płytami na wspornikach). Pod dachem zbiera się mniej zanieczyszczeń, ale liście, kurz czy owady nadal mogą tam trafić. Dobry projekt powinien umożliwiać łatwy dostęp do tej przestrzeni w celu jej okresowego oczyszczenia i zapewnienia swobodnej wentylacji. W systemach na wspornikach wystarczy podnieść kilka płyt. W przypadku tarasów na legarach montowanych wkrętami może być konieczne odkręcenie części desek. Klipsy ukryte często posiadają możliwość demontażu poszczególnych desek.
Regularne zamiatanie i usuwanie liści czy innych organicznych zanieczyszczeń jest podstawową czynnością pielęgnacyjną dla każdego typu podłogi, również pod zadaszeniem. Zalegające liście i wilgoć pod nimi sprzyjają rozwojowi mchu, glonów i grzybów, które nie tylko psują estetykę, ale mogą też negatywnie wpływać na trwałość materiału, szczególnie drewna i kompozytu w szczelinach między deskami. Dlatego, choć podłoga jest chroniona, nie można o niej zapomnieć na całe miesiące.
Pielęgnacja nie jest karą za posiadanie tarasu, ale inwestycją w jego przyszłość. Wybór materiału wpływa na to, ile czasu i środków będziemy musieli poświęcić na utrzymanie go w dobrym stanie. Płytki wymagają najmniej, drewno najwięcej. Kompozyt i thermo drewno stanowią złoty środek. Warto realnie ocenić, na ile regularną i skrupulatną pielęgnację jesteśmy w stanie się zgodzić, a następnie dobrać materiał, który wpisuje się w nasze możliwości i oczekiwania. Pamiętajmy, że dobrze utrzymana podłoga na zadaszonym tarasie może być ozdobą domu i służyć przez długie lata, stając się tłem dla niezliczonych miłych chwil spędzonych na świeżym powietrzu, niezależnie od tego, czy jest to taras z betonu, drewna, kompozytu czy kamienia. Ale zła pielęgnacja potrafi zepsuć każdy, nawet najdroższy materiał.